Prolog
Komentarze: 0
Prolog
14lattemu,23:06, Miasto Dymu
Jamesie, tak nie można – powiedziała kobieta ubrana w biel.
- Cassandro – odpowiedział James z nonszalancją w głosie – moja córka nie zostanie mi odebrana. To także moje dziecko i nie pozwolę Ci jej zabrać.
- Cara to małe dziecko, skończyła rok. Nie odbierzesz mi jej!!! – powiedziała Cassandra ze łzami w oczach
- Masz rację, jesteś dla mnie za silna, więc możemy to rozstrzygnąć w pojedynku.-
- Dobrze - zgodziła się kobieta
I w tej właśnie chwili James wyciągnął zza pleców miecz i przeszył ostrzem serce Cassandry. Kobieta bezwładnie upadła na kolana, kaszląc i krztusząc się powietrzem.
- A teraz oddaj mi Carę. -
- Jest ukryta i nigdy jej nie znajdziesz -powiedziała z uśmiechem. -
A potem osunęła się na podłogę.
Dodaj komentarz